Święto Smart Cities

Niemal cały zeszły tydzień spędziłem w Barcelonie, gdzie odbywał się Smart City Expo World Congress – wydarzenie, w którym spotkali się przedstawiciele miast, środowiska biznesowego oraz naukowego z całego świata. Łączyło ich jedno – miasta inteligentne a zgodnie z hasłem przewodnim imprezy: Cities to live in

# SCEWC18 w liczbach:

  • 21 331 odwiedzających
  • 844 wystawców
  • Ponad 700 przedstawicieli miast
  • Ponad 400 prelegentów
  • Ponad 60 wydarzeń dodatkowych (bardzo często kapitalnie przygotowanych prezentacji dobrych praktyk)

Program kongresu został podzielony na 6 równoległych sesji:

  • Sesja plenarna
  • Digital Transformation (bloki tematyczne: 5G Technology, Artificial Intelligence, Data-Driven Cities & Cloud, Blockchain & Cryptocurrencies, Internet Of Things, Safe Cities)
  • Urban Environment (bloki tematyczne: Energy, Resilient Cities, Climate Change, Public Space & Green Districts, Urban Planning, Cleantech)
  • Mobility (bloki tematyczne: Future Mobility, Railway, Automated Vehicles, Public Transport Networks, Sustainable Mobility, Disruptive Models & Payment Systems)
  • Governance & Finance (bloki tematyczne: Funding, Multilevel Governance, Multi-Stakeholder, E-Gov & Open-Gov, Data Governance, Standards & Indicators)
  • Inclusive & Sharing Cities (bloki tematyczne: Sharing Cities, Social Inclusion, Collaborative Policy, Gentrification & Housing, Circular Economy, Innovation Ecosystems).

Trzeba podkreślić, że jednocześnie odbywało się wiele wydarzeń towarzyszących m.in.  Sharing Cities Summit, Resilience Week, World Data Viz Challenge 2018, prezentacje Startupów (z polskim akcentem o czym za chwilę). Wiele wystawiających się miast i firm organizowało również  własne prelekcje i pokazy – często bardzo ciekawe. Udało mi się uczestniczyć m.in. w prezentacji dobrych praktyk z Leeds czy Barcelony. Niestety podczas #SCEW18 nie widziałem rozwiązań umożliwiających bilokację, a wybór tego co mam oglądać był zdecydowanie za trudny…

Klimat #SCEWC18 świetnie oddają filmowe podsumowania poszczególnych dni:

<iframe width="280" height="158" src="https://www.youtube.com/embed/1cnfWx83RoQ" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
<iframe width="280" height="158" src="https://www.youtube.com/embed/0rWNhg8zg0Q" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
<iframe width="280" height="158" src="https://www.youtube.com/embed/bpiwOJ4IYsc" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

World Smart City Award

Podczas Kongresu wręczono również World Smart City Award. Nagrodę główną otrzymał Smart Nation and Digital Government z Singapuru za kompleksowe wykorzystanie narzędzi smart i innowacji w zarządzaniu miastem na wielu płaszczyznach.

W dziedzinie Innowacyjne Idee nagrodę otrzymał delftLINK z Cape Town w Republice Południowej Afryki, to innowacyjny koncept stworzony przez społeczność, którego celem jest dostarczanie mieszkań dla osób o niskich dochodach. W dziedzinie Transformacji Cyfrowej nagrodę otrzymała Administracja Gaoqing z miasta Zibo za wdrażanie technologii ICT umożliwiających zarządzanie rozwojem obszarów miejskich i wiejskich w mieście średniej wielkości. Za najlepszy projekt na polu Środowiska Miejskiego nagrodę otrzymało miasto Szanghaj za budowę dzielnicy Jinshan, gdzie stosowanych jest szereg rozwiązań z zakresu technologii zrównoważonego rozwoju dla podnoszenia jakości życia mieszkańców. Warto odnotować, że w tej kategorii mieliśmy polski akcent  -firma Seedia została nominowana za Ogród Technologiczny w Krakowie. Był to bodaj pierwszy przypadek nominowania do nagrody World Smart City Awards polskiego projektu od 2012, kiedy nominowano miasto Kielce za projekt Miejskiego Systemu Informacji Przestrzennej (do którego miałem szczęście dołożyć swoją cegiełkę 😉). Gratuluję! Nagrodę w dziedzinie Mobilności otrzymało miasta Atlanta za The North Ave Smart Corridor, a w dziedzinie Administracja i Finanse nagrodę otrzymało Msheireb Properties z Doha w Katarze za projekt Msheireb Downtown Doha. Miasto Haga otrzymało nagrodę w dziedzinie Inclusive i Sharing Cities za projekt w dziedznie e-zdrowia, w ramach którego uruchomiono Living Lab, w którym uczestniczyło 150 mieszkańców w podeszłym wieku. Celem projektu było pozyskiwanie wartościowych i reprezentatywnych danych dla budowy krajowych polityk oraz tworzenia nowych usług dla seniorów.

Żegnaj plastiku!

Warto podkreślenia jest podejście organizatorów do ograniczania wpływu wydarzenia na środowisko, którzy deklarują że wydarzenie jest neutralne pod kątem CO2. Uczestnicy Kongresu nie otrzymywali od organizatorów materiałów drukowanych, identyfikatory były zrobione z papieru (bez laminowania), nawet kosze na śmieci były zrobione tektury. W miejscu kongresu rozstawiono szereg punktów, w których można było napełnić wodą szklane butelki. Niestety wystawcy do tej idei raczej się nie dostosowywali, choć miasto Barcelona na swoim stoisku nie dystrybuowała żadnych papierowych informacyjnych. Była możliwość zapoznania się np. z dokumentami strategicznymi ale były one… dostępne na miejscu, przyczepione na stalowej lince 😊. Obok czekał QR kod, który prowadził do dokumentacji w wersji on-line. Brawo!

Refleksja osobista

Podczas kongresu przedstawiono niezliczoną liczbę rozwiązań i dobrych praktyk. Trudno nawet jest wskazać jedno czy kilka wyróżniających się rozwiązań. Jednoznacznie można określić kierunki rozwoju idei Smart City czyli zrównoważony rozwój i współpraca.  Smart City Expo World Congress pokazało to jak dobra współpraca może zmienić nasze miasta i jak współpraca jest niezbędna do optymalnego wykorzystywania technologii. Co mam na myśli pisząc o współpracy? Gdy oglądałem z nieukrywaną zazdrością stoiska wiodących miast europejskich (niestety nie było polskiego stoiska czy to z poziomu krajowego, regionalnego czy miejskiego) widać było, że kluczowym aspektem w transformacji miasta w smart city jest zbudowanie sprawnie działającego ekosystemu składającego się z miasta, jednostek miejskich, jednostek naukowych ale też strony biznesowej – zarówno dużych graczy jak i startupów. Świetnie było to widać na stoisku Lyonu czy Barcelony. Miasto Lyon koncentrowało się na przedstawianiu projektów realizowanych wspólnie z uczelnią wyższą (projekt typu Living Lab) czy inicjatyw zlokalizowanych w mieście firm (np. wyposażona w czujniki laska dla osób niewidomych, która przekazywała komunikaty o przeszkodach z wykorzystaniem słuchawki). Miasta też w świetny sposób przedstawiały swoje strategie smart city. Jeśli choć w jakimś niewielkim procencie w podobny sposób pracują z mieszkańcami i innymi interesariuszami miasta na co dzień to czapki z głów. Z naszego regionu Europy na uwagę zasługiwało również krajowe stoisko Estonii, Pragi i Moskwy, na którym można było porozmawiać o realizowanych przez to miasto projektach (głównie technologicznych) po polsku 😉.

 

Cieszy bardzo fakt, że wiodące ośrodki, w tym firmy zaczęły rozumieć że nie ma smart city bez zrównoważonego rozwoju. Nie da się też sprzedawać na ślepo technologii, jeśli nie będzie ona służyć miastu i jego mieszkańcom. Mieszkańcy miast to nie tylko klienci dla usług i produktów, ale również współdecydenci w zakresie ich rozwoju.

Kapitalne i dla większości (mam nadzieję!) orzeźwiające było również wystąpienie „How to Fix the Smart City Future” Andrew Keena, przedsiębiorcy, autora książek (m.in.” How to Fix the Future”). Keen w swoim wystąpieniu stwierdził, że nie można mówić, że miastami inteligentnymi są miasta, w których nie ma demokracji albo wręcz króluje cyfrowy totalitaryzm jak np. Szangaj. Nie można zdać się tylko na technologię, która nienadzorowana może prowadzić do pogłębiania problemów, nierówności i może stanowić narzędzie niedemokratyczne (co widać na przykładzie San Francisco). Wg Keena prawdziwe smart city to miasto, które będzie intuicyjne dla mieszkańców, gdzie nie będą musieli oni używać aplikacji, technologii i algorytmów aby wygodnie żyć i rozwijać się. Siła miast inteligentnych tkwi w przestrzeniach publicznych, kreatywnych i współpracy. Trudno się z tym nie zgodzić!

Polskie akcenty

Czy Polska była obecna na Kongresie? Raczej słabo… nie było oficjalnego stoiska krajowego (jak np. bardzo ciekawe stoisko Holandii, gdzie można było zapoznać się z przedsięwzięciami Amsterdamu czy Eindhoven ale również pomysłami dużych i małych firm), regionalnego (jak Bawarii czy Metropolii Barcelony) czy miejskiego (jak Barcelony, Tel-Avivu, Moskwy, Lyonu, Marsylii czy wielu innych miast…). Myślę, że jako kraj moglibyśmy przygotować ciekawe stoisko, w którym przedstawilibyśmy osiągnięcia miast na polu zmian w kierunku smart city (wiem, że na co dzień lubimy narzekać, ale na pewno co nieco dobrego byśmy znaleźli), organizacji pozarządowych, instytucji naukowych czy B+R czy firm (tych dużych i małych). Żeby nasza obecność jako kraju miała sens to przygotowania do SCEWC19 musimy zacząć już niedługo…

Warto jednak podkreślić, że kilka polskich firm miało swoje stoiska (np. Airly czy Neurosoft). Polskie akcenty były również w strefie startupów – tu swoje stoiska miały  NoGravity oraz wspólnie firma Smart Factor oraz InMotion Labs. To ostatnie stoisko wzbudzało dość spore zainteresowanie wśród zwiedzających. Na stoisku i podczas wystąpień na startupowej agorze przedstawiano system umożliwiający zarządzanie infrastrukturą drogową w oparciu o precyzyjne pomiary dróg oraz komplementarny system bazujący na sztucznej inteligencji, system rozpoznający na żywo różne zarejestrowane kamerą obiekty znajdujące się na ulicy, co pozwalało na identyfikację zaparkowanych aut czy zliczanie przechodniów. Swoje stanowisko na stoisku… USA miała firma polska Smart Ecosystems.

 

Polskie akcenty były również podczas prezentacji. Swoją podczas sesji głównej prelekcję na temat sieci współpracy jako szansy na rozwój dla miast średniej wielkości miała Daria Tataj, a pomysł na welokoptery (autonomiczne latające taksówki) przedstawił Wojtek Dziegielewski.

Pisząc niestety o polskich akcentach nie mogę nie wspomnieć o akcentach przykrych… znacząca część stoisk polskich firm, obok których dumnie stała lampa z dumnym logiem „POLSKA” przez zdecydowaną większą część stała zupełnie pusta – nie było na nich przedstawicieli firm, prezentacji ani nawet materiałów. Zdecydowanie nie była to dobra reklama polskiej innowacyjności… Myślę, że jedno, wspólne, otwarte dla polskich innowacyjnych firm i jednostek stoisko uniemożliwiłoby takie praktyki.

Za rok?

Czy warto wybrać się na World Smart City Expo Congress? Zdecydowanie tak! Mam o czym myśleć i co analizować przez wiele kolejnych dni. To było zdecydowanie kilka niezwykle inspirujących dni! Do zobaczenia w Barcelonie już za niecały rok! A tymczasem zapraszam do galerii zdjęć z tego roku: